Złamanie zasad ruchu drogowego na hulajnodze skończyło się stawianiem poważnych zarzutów

Mężczyzna, który na swojej hulajnodze elektrycznej zdecydował się przekroczyć przejście dla pieszych, ignorując czerwone światło, nie przewidywał jak poważne mogą być konsekwencje jego wykroczenia. Policjanci, którzy byli świadkami całego zdarzenia, podczas przeprowadzonej kontroli znaleźli przy nim substancje zabronione.

Podczas wieczornego patrolowania ulic Sopotu, funkcjonariusze prewencji zaobserwowali mężczyznę na hulajnodze elektrycznej. Dojechał on do przejścia dla pieszych, rozglądając się dookoła, po czym, pomimo świecącego czerwonego światła sygnalizatora, wjechał na przejście. Policjanci natychmiast ruszyli w jego kierunku, sygnalizując mu konieczność zatrzymania za pomocą dźwiękowych i świetlnych sygnałów radiowozu.

Jednak mężczyzna prowadzący hulajnogę zignorował te sygnały i rozpoczął ucieczkę, tym samym dopuszczając się kolejnego wykroczenia. W trakcie ucieczki wpadł na jeden z szlabanów znajdujących się przy Alei Niepodległości, co spowodowało jego wyłamanie. Po krótkim pościgu, sprawca wykroczenia został zatrzymany i obezwładniony. Jak informuje podkomisarz Lucyna Rekowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Sopocie, mężczyzna ma 30 lat i jest mieszkańcem Gdyni.